Jesień to czas kiedy zwierzęta przygotowują się do zimy. Za kilka miesięcy coraz trudniej będzie znaleźć pożywienie, którego teraz jest pod dostatkiem. Dlatego my postanowiliśmy odwiedził Pana leśniczego Stanisława Chmiela w Brodach Pomorskich i pomóc mu w zgromadzeniu karmy dla zwierząt z prowadzonego przez niego azylu. W tym celu pod koniec września członkowie naszego stowarzyszenia oraz dzieci z placówki opiekuńczej w Tczewie udali się do sadu, by pozbierać jabłka które później zawieźliśmy do Brodów Pomorskich. Wczoraj grupa zapaleńców, którym leży na sercu dobro zwierzaków pojechała do miejscowości Opalenie, gdzie zbieraliśmy marchew. Dzięki pracy członków stowarzyszenia „Bliżej Domu” oraz dzieci do azylu trafiło ponad pół tony jabłek i marchwi, którymi pan leśniczy zimą będzie karmił zwierzęta.
A to nie koniec naszej akcji.